Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2012
Dystans całkowity: | 98.12 km (w terenie 59.47 km; 60.61%) |
Czas w ruchu: | 06:44 |
Średnia prędkość: | 14.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 27.00 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 19.62 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
od zera do -14 :)
Niedziela, 29 stycznia 2012 | dodano:29.01.2012Kategoria 1. Miasto, 2. Okolice
Jak zwykle zaspałem na weekendowa wycieczkę. Wyruszyłem dopiero po 14ej ;)
Pogoda była cudnie słoneczna co przełożyło się na dosyć wysoka temperaturę. Niestety im słońce było niżej tym trzeba było dodawać kolejne warstwy ubioru. :)
Wszystko przebiegało bardzo sprawnie do czasu gdy zgubiłem śrubkę mocująca bagażnik i błotnik. Zadowolony z siebie, że mam w sakwie zipy postanowiłem użyć jednego do unieruchomienia warczących i stukających elementów. Niestety okazało się to niewykonalne bo zipy rozpadały się w dłoniach ze względu na zbyt niską temperaturę. :|
Na szczęście do domu zostało niewiele, więc udało się powyginać druty by przypadkiem po drodze błotnik nie wkręcił się w szprychy.
Pogoda była cudnie słoneczna co przełożyło się na dosyć wysoka temperaturę. Niestety im słońce było niżej tym trzeba było dodawać kolejne warstwy ubioru. :)
Wszystko przebiegało bardzo sprawnie do czasu gdy zgubiłem śrubkę mocująca bagażnik i błotnik. Zadowolony z siebie, że mam w sakwie zipy postanowiłem użyć jednego do unieruchomienia warczących i stukających elementów. Niestety okazało się to niewykonalne bo zipy rozpadały się w dłoniach ze względu na zbyt niską temperaturę. :|
Na szczęście do domu zostało niewiele, więc udało się powyginać druty by przypadkiem po drodze błotnik nie wkręcił się w szprychy.
Dane wycieczki:
Km: | 33.81 | Km teren: | 16.47 | Czas: | 02:24 | km/h: | 14.09 |
Pr. maks.: | 26.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Ponownie po piwko :)
Środa, 25 stycznia 2012 | dodano:27.01.2012Kategoria 1. Miasto
Prawdziwa zima nadeszła. :D
Dane wycieczki:
Km: | 10.06 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 16.31 |
Pr. maks.: | 27.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Po piwko
Środa, 18 stycznia 2012 | dodano:18.01.2012Kategoria 1. Miasto
Szybki wypad przez zaśnieżoną białą po piwko.
Udało się zakupić: Twierdzowe, Amber Naturalny, Warmiak, Pinta Jak W Dym. :D
Udało się zakupić: Twierdzowe, Amber Naturalny, Warmiak, Pinta Jak W Dym. :D
Dane wycieczki:
Km: | 5.65 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 00:22 | km/h: | 15.41 |
Pr. maks.: | 26.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Wreszcie zima właściwa
Poniedziałek, 16 stycznia 2012 | dodano:16.01.2012Kategoria 1. Miasto, 2. Okolice
Przejazd po lesie wśród ciszy z zaparowanymi okularami :)
Dane wycieczki:
Km: | 23.33 | Km teren: | 19.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 14.00 |
Pr. maks.: | 22.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Zima stulecia czyli babranie sie w błocie
Piątek, 13 stycznia 2012 | dodano:13.01.2012Kategoria 2. Okolice
Biała Podlaska - Styrzyniec - Sycyna -Styrzyniec - Porosiuki - Biała Podlaska
Wreszcie udało się wskoczyć na rower po raz pierwszy od wywrotki i złamania ręki oraz po raz pierwszy w tym roku. :)
Jak widać w tym roku zima jest nader łaskawa, więc mimo zakupu opon na śnieg nie mogłem się go doczekać. Próbna jazda na dwucalowych "Miśkach" musiała odbyć się po błotnych drogach. Od razu po ruszeniu poczułem różnice pomiędzy stosowanymi do tej pory oponach i mimo dosyć znacznych oporów wiedziałem, że na tym mogę spokojnie jechać bez patrzenia w co wjadę :D
Połowa dystansu odbyła się pod wiatr co skutkowało znacznym wysiłkiem i wrażeniem, ze jednak zbyt grubo się ubrałem. W drodze powrotnej ciepły zestaw ciuchów przydał się, bo musiałem zatrzymać się chwile by naprawić rozkręcony wózek przerzutki. Całe szczęście dzięki błotku wszytko było sklejone ze sobą i nic nie odpadło, więc wystarczyło tylko kombinerkami przykręcić jedną śrubkę. Podczas naprawy zauważyłem, że odkręciło mi się mocowanie siodełka i trzeba było je wyregulować. Postanowiłem dosunąć je bardziej do przodu co skutkowało jakby bardziej efektywnym użyciem siodełka przez zadek. Dalsza droga przebiegła pomyślnie mimo małej wywrotki na oblodzonym skrzyżowaniu. :)
Wreszcie udało się wskoczyć na rower po raz pierwszy od wywrotki i złamania ręki oraz po raz pierwszy w tym roku. :)
Jak widać w tym roku zima jest nader łaskawa, więc mimo zakupu opon na śnieg nie mogłem się go doczekać. Próbna jazda na dwucalowych "Miśkach" musiała odbyć się po błotnych drogach. Od razu po ruszeniu poczułem różnice pomiędzy stosowanymi do tej pory oponach i mimo dosyć znacznych oporów wiedziałem, że na tym mogę spokojnie jechać bez patrzenia w co wjadę :D
Połowa dystansu odbyła się pod wiatr co skutkowało znacznym wysiłkiem i wrażeniem, ze jednak zbyt grubo się ubrałem. W drodze powrotnej ciepły zestaw ciuchów przydał się, bo musiałem zatrzymać się chwile by naprawić rozkręcony wózek przerzutki. Całe szczęście dzięki błotku wszytko było sklejone ze sobą i nic nie odpadło, więc wystarczyło tylko kombinerkami przykręcić jedną śrubkę. Podczas naprawy zauważyłem, że odkręciło mi się mocowanie siodełka i trzeba było je wyregulować. Postanowiłem dosunąć je bardziej do przodu co skutkowało jakby bardziej efektywnym użyciem siodełka przez zadek. Dalsza droga przebiegła pomyślnie mimo małej wywrotki na oblodzonym skrzyżowaniu. :)
Dane wycieczki:
Km: | 25.27 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:41 | km/h: | 15.01 |
Pr. maks.: | 23.00 | Rower: | Kelly's Quartz |