statystyki rowerowe bikestats.pl

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21676.96 km
  • Km w terenie: 1154.19 km (5.32%)
  • Czas na rowerze: 49d 04h 05m
  • Prędkość średnia: 18.37 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yoshko.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Mazury, Suwalszczyzna i Podlasie dz. 6

Sobota, 22 sierpnia 2009 | dodano:25.08.2009Kategoria 4. Polska
Białowieża - Hajnówka - Kleszczele - Grabarka - Mirów - Niemirów - Konstantynów - Biała Podlaska
Rano przed schroniskiem...

...po obejrzeniu bagażnika stwierdziłem jednoznacznie: odpadł poprzeczny wspornik i rozpadły się spawy w 4 miejscach. Po doraźnym usztywnieniu za pomocą drutu ruszyłem dalej po podlaskich asfaltach.
Co to za wizyta w puszczy i nie spotkać żubra:

W Dubiczach Górych prawie skorzystałem z siedziska dla zmęczonego turysty:

W Grabarce jak zwykle las krzyży...

Po przejażdżce ziemią mielnicką dotarłem do niepowtarzalnego promu w Niemirowie:

Na drugim brzegu czułem się już prawie jak w domu, więc nie straszni mi byli odwieczni bywalcy Konstantynowa - kosze pingwiny.

Przed Białą Podlaską czekał już na mnie pierwszy wiadukt w mieście po którym w przyszłości przejadą dzieci przyszłości.


Suma sześciodniowej wycieczki - 861,73 km.

Mapka
Dane wycieczki:
Km:151.70Km teren:0.00 Czas:07:32km/h:20.14
Pr. maks.:41.30Rower:Kelly's Quartz

Komentarze
Miałem małe porachunki w Białowieży...;)
yoshko
- 23:16 sobota, 27 marca 2010 | linkuj
Czarne sakwy crosso na pierwszym zdjęciu wyglądają jak worki na zwłoki :D
vanhelsing
- 22:31 sobota, 27 marca 2010 | linkuj
@razmzes Jednak jest niski stan Bugu i na pokładzie ze mną jechał Jeep, więc trzeba było pomóc dobić do brzegu i ciągnęło się za liny :D

@dater Wygrałeś nocleg w Paprotce za tylko 24.10 PLN ;)
yoshko
- 10:32 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
Dobrze, że na tym promie nie każe gościom ciągnąć za sznurek i pchać :D
Krzyże robią wrażenie. Tak trochę z innej beczki, ale spojrzałem na krzyże i przypomniał mi się serial dokumentalny, gdzie bohater udał się do Peru. Pojechał do jakiejś tam wsi, ba - mało powiedziane, jeden dom i nic więcej! - i opiekował się zepsutymi lalkami. Były one wszędzie, na stole, wisiały na sznurku do prania... Gdyby ktoś wpadł tam przez przypadek w nocy od razu by zawału dostał...

Zmień jeszcze dzień wycieczki ;)
rammzes
- 09:04 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
Schronisko jakby znajome... czyżby "Paprotka"?
dater
- 05:32 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Forum Podrozy Rowerowych