Wycieczka po mleko cz. 1
Biała Podlaska - Hrud - Gnojno - Niemirów - Tokary - Jancewicze - Nurzec - Zabłocie - Makarki - Pobikry - Perlejewo - Granne - Skrzeszew
Po dosyć szybkich ustaleniach z kilkoma osobami z Mazowsza postanowiłem udać się tym razem na północ po kilka gmin, które zostawiłem po zeszłorocznej wycieczce. To, co udało się zaplanować, to prawie 200 km przejazd po Podlasiu, jednak pobudka z 3 godzinnym poślizgiem troszkę zaczęła korygować plan dnia. ;)
Sprawnie poszło dotarcie do przeprawy promowej, gdzie trzeba było troszkę przystanąć w oczekiwaniu na przewoźnika. Z Niemirowa udałem się gruntową dróżką na północ w kierunku Tokar. Mimo niewielu piaszczystych odcinków jechało się nadzwyczaj przyjemnie, by po paru kilometrach opuścić las i mimowolnie pojechać nieplanowaną drogą wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. Po wjechaniu do gminy Czeremcha postanowiłem od razu odbić w kierunku Jancewicz. Za wioską nie było już po czym jechać, a na dodatek pojawiły się jakieś wydmy :D Dalej nie było lepiej, bo w wiosce Wólka Nurzecka nie było niczego, co by
nadawało się do dalszej jazdy, jednak dzięki pomocy pary staruszków trafiłem na właściwą drogę.
Niestety powoli zacząłem zmieniać trasę, bowiem zamiast upragnionego asfaltu napotykałem na nawierzchnie niesprzyjające długim trasom, a tym samym ruchowi lokalnemu, który ograniczał się do jednego samochodu na godzinę.
W Pobikrach nastąpił zwrot na południowy zachód, co skutkowało wreszcie wiatrem w plecy. Po chwili zdobyłem ostatnią dziś gminę - Perlejewo, by niedługo znaleźć się przy Bugu, wzdłuż którego dotarłem do drogi krajowej, skąd było już blisko do punktu spotkania z Psyche, Tranquilo i Robertem. :)
Dzień zakończyliśmy uroczystym ogniskiem, podczas którego zajadaliśmy się wiejskimi pysznościami :D
Dosyć sprawnie udało się uciec z płaskich rejonów :D (Bubel Stary)
Po dotarciu nad Bug musiałem cierpliwie poczekać na przewoźnika. (Gnojno)
Najładniejsze oznaczenie szlaku rowerowego jakie spotkałem do tej pory. (Klukowicze)
Sponsorem dzisiejszego dnia była literka B jak bruk. :P (Pobikry)
Przy ognisku Robert został zaatakowany przez obcego... (Skrzeszew)
Po dosyć szybkich ustaleniach z kilkoma osobami z Mazowsza postanowiłem udać się tym razem na północ po kilka gmin, które zostawiłem po zeszłorocznej wycieczce. To, co udało się zaplanować, to prawie 200 km przejazd po Podlasiu, jednak pobudka z 3 godzinnym poślizgiem troszkę zaczęła korygować plan dnia. ;)
Sprawnie poszło dotarcie do przeprawy promowej, gdzie trzeba było troszkę przystanąć w oczekiwaniu na przewoźnika. Z Niemirowa udałem się gruntową dróżką na północ w kierunku Tokar. Mimo niewielu piaszczystych odcinków jechało się nadzwyczaj przyjemnie, by po paru kilometrach opuścić las i mimowolnie pojechać nieplanowaną drogą wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. Po wjechaniu do gminy Czeremcha postanowiłem od razu odbić w kierunku Jancewicz. Za wioską nie było już po czym jechać, a na dodatek pojawiły się jakieś wydmy :D Dalej nie było lepiej, bo w wiosce Wólka Nurzecka nie było niczego, co by
nadawało się do dalszej jazdy, jednak dzięki pomocy pary staruszków trafiłem na właściwą drogę.
Niestety powoli zacząłem zmieniać trasę, bowiem zamiast upragnionego asfaltu napotykałem na nawierzchnie niesprzyjające długim trasom, a tym samym ruchowi lokalnemu, który ograniczał się do jednego samochodu na godzinę.
W Pobikrach nastąpił zwrot na południowy zachód, co skutkowało wreszcie wiatrem w plecy. Po chwili zdobyłem ostatnią dziś gminę - Perlejewo, by niedługo znaleźć się przy Bugu, wzdłuż którego dotarłem do drogi krajowej, skąd było już blisko do punktu spotkania z Psyche, Tranquilo i Robertem. :)
Dzień zakończyliśmy uroczystym ogniskiem, podczas którego zajadaliśmy się wiejskimi pysznościami :D
Dosyć sprawnie udało się uciec z płaskich rejonów :D (Bubel Stary)
Po dotarciu nad Bug musiałem cierpliwie poczekać na przewoźnika. (Gnojno)
Najładniejsze oznaczenie szlaku rowerowego jakie spotkałem do tej pory. (Klukowicze)
Sponsorem dzisiejszego dnia była literka B jak bruk. :P (Pobikry)
Przy ognisku Robert został zaatakowany przez obcego... (Skrzeszew)
Dane wycieczki:
Km: | 146.35 | Km teren: | 48.00 | Czas: | 07:44 | km/h: | 18.92 |
Pr. maks.: | 40.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj