Jesienne rozruchy
Sobota, 29 października 2011 | dodano:29.10.2011Kategoria 1. Miasto
Postanowiłem troszkę rozruszać kości i wyjechałem na miasto. :)
Temperatura 6 stopni za oknem, więc postanowiłem sprawdzić jak sprawują się ciuszki w takich warunkach. Założyłem koszulkę rowerową i na to softshell plus chusta na szyję. Na dole długie spodnie (ocieplane) na szelkach, grubsze skarpety i normalne letnie SPD plus ochraniacze przeciwwietrzne. :D
Na starcie było ciut zimno w nogi ale z czasem rozgrzałem się i było nadspodziewanie komfortowo. Po troszkę żwawej jeździe troszkę spociłem się, więc podczas postojów było czuć chłód na plecach.
Przez pierwsze kilkanaście kilometrów czułem lekki ból w prawym kolanie ale po rozgrzaniu zniknął i mam nadzieję, że jutro nie powróci.
Przejazd nocny uważam za udany a ciuszki spisały się na medal. :D
Temperatura 6 stopni za oknem, więc postanowiłem sprawdzić jak sprawują się ciuszki w takich warunkach. Założyłem koszulkę rowerową i na to softshell plus chusta na szyję. Na dole długie spodnie (ocieplane) na szelkach, grubsze skarpety i normalne letnie SPD plus ochraniacze przeciwwietrzne. :D
Na starcie było ciut zimno w nogi ale z czasem rozgrzałem się i było nadspodziewanie komfortowo. Po troszkę żwawej jeździe troszkę spociłem się, więc podczas postojów było czuć chłód na plecach.
Przez pierwsze kilkanaście kilometrów czułem lekki ból w prawym kolanie ale po rozgrzaniu zniknął i mam nadzieję, że jutro nie powróci.
Przejazd nocny uważam za udany a ciuszki spisały się na medal. :D
Dane wycieczki:
Km: | 33.46 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 22.06 |
Pr. maks.: | 36.00 | Rower: | Kelly's Quartz |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj